Wielu Polaków boi się wyjeżdżać do Egiptu. Ale tylko niektórzy spodziewają się ataku terrorystów. Większość po prostu woli dmuchać na zimne.

Tymczasem ja sam jestem żywym dowodem, że z Egiptu można wrócić całym i zdrowym. Można jeździć na tę egzotyczną obczyznę i wracać do swojego kraju wielokrotnie, ani razu nie spotykając terrorystów. Czasami ktoś krzyknie w twoją stronę: „Fuck you! Go home!”, może ktoś spojrzy krzywo, jeśli uzna, że zachowujesz się niestosownie… i właściwie to wszystko.

Czy w Europie zawsze miło się do ciebie zwracają, w tej tam Anglii lub Niemczech? Myślę, że nie. Ale nikt normalny na podstawie takich drobnostek nie poczuje się realnie zagrożony.

Oczywiście w Egipcie zdarzają się zamachy, które od czasu Arabskiej Wiosny wzbudzają żywe zainteresowanie mediów. Obiektywy kamer częściej skierowane są w tę część świata. Ale w istocie nie dzieje się nic nowego ani nadzwyczajnego.

Aktów terroru jest w Egipcie tyle samo, jeśli nie mniej, co kilkadziesiąt lat temu. Obecnie dużo częściej dochodzi do nich w Europie, np. w Brukseli czy Paryżu. Terrorystom chodzi przede wszystkim o rozgłos. To nie bomby, ale…

Bronią terrorystów jest twój strach

W kontekście globalnego terroryzmu troska o Egipt wiąże się z naiwną wiarą w to, że gdzieś indziej musi być całkowicie bezpiecznie. Moim zdaniem naiwną dlatego, że nie potrafię wskazać miejsca na świecie, gdzie mogę mieć stuprocentową pewność, że nie wybuchnie w restauracji mafijny granat, że jakiś kolejny unabomber nie wrzuci listu do skrzynki, że stara dachówka nie spadnie na głowę. Musiałby to być środek pustyni.

Nie daj się zwariować, oglądając telewizję i czytając prasę, która skupia się na jakimś makabrycznym, ale zazwyczaj odosobnionym wypadku i cynicznie, w pogoni za sensacją i wywarciem odpowiedniego wrażenia, przedstawia go jako regułę.

Mediom, które zaliczają najlepszą oglądalność wtedy, kiedy pokazują krew i flaki, bardziej zależy na tym, żeby raczej coś się wydarzyło, niż nie działo się zupełnie nic. Zatem terroryści są wyłącznie tam, gdzie są kamery, bo liczą na rozgłos. Nie będzie ich w hotelowym basenie.

Ludzie giną w Egipcie w banalnych okolicznościach: w zderzeniach autokarów turystycznych, z powodu zatruć, gorąca, czy tonąc w morzu podczas kąpieli. Zamachy terrorystyczne to promil takich wypadków.

Większe ryzyko w Polsce, gdzie bandzior może pchnąć cię nożem na oświetlonej ulicy w centrum miasta za zwrócenie mu uwagi, że przeklina przy dzieciach. Albo kretyn za kierownicą wjedzie z prędkością 150 km/h w przystanek, na którym ludzie czekają na tramwaj.

Egipt jest państwem militarnym

Opancerzone samochody, żołnierze na ulicach. To wszystko norma. Można powiedzieć, że tylko na Synaju toczy się jakaś wojna, bo prezydent Sisi nie zamierza cackać się z działającymi tam ekstremistami. Jak który wpadnie w łapy egipskich służb specjalnych, to możesz być pewien, że czeka go niemiłe przesłuchanie w stylu Guantanamo, a na koniec czapa.

Dlatego aktywność terrorystów w Egipcie jest stosunkowo niewielka.

Nie daj się ponosić negatywnym emocjom i spędź przyjemne wakacje w Egipcie. Wypadki wszędzie się zdarzają, ale niekoniecznie nam. Los jest jak szklanka albo do połowy pełna, albo do połowy pusta. A jeśli uważasz, że odrobina przezorności nie zawadzi, to lepiej od razu zamknij się w domu i nie wystawiaj z nich nosa do końca życia. Nigdzie.

Bo na każdej drodze może leżeć skórka od banana, prawda?

Postawisz mi kawę?

Stawiając mi kawę, doceniasz moją wiedzę i doświadczenie, którymi dzielę się z Tobą gratis za pośrednictwem mojej strony internetowej i mediów społecznościowych oraz wspierasz rozwój moich przedsięwzięć w Egipcie. Dziękuję!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

author image

Autor: Kamil Zachert

Przewodnik po Egipcie i promotor kultury egipskiej, uczestnik wykopalisk archeologicznych w Egipcie i innych badań naukowych związanych z Egiptem, organizator indywidualnych historyczno-krajoznawczych wypraw do Egiptu adresowanych do ambitnych pasjonatów wiedzy i przygody.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz inne artykuły

Egipska feluka na Nilu w Luksorze
Egipski Enceladus
Nowy egipski banknot 20-funtowy
Nie żyje mój stryj Andrzej Zachert
Kamil Zachert na wyspie Elefantyna w Asuanie
Księżyc na egipskim niebie w Luksorze

Zadecyduj, jakie treści będą się ukazywać na blogu o Egipcie!

Pomóż mi dostosować treści na moim blogu do Twoich potrzeb i zainteresowań i odpowiedz na 16 pytań w anonimowej ankiecie.
 
Chcę wypełnić ankietę
close-link
Pokaż link do ankiety