Wyprawa do Teb Zachodnich to podróż wehikułem czasu, a nie zwykła wycieczka turystyczna. Kiedy wysiadasz na stacji kolejowej w Luksorze, przenosisz się do zupełnie innego świata. Jakby czas cofnął się tu przynajmniej o jakieś 100 lat.
W polskim magazynie „Osobowości i Sukcesy” ukazał się mój artykuł pt. Jak cofnąć się w czasie do starożytnego Egiptu? (ss. 92–94).
„Dziwne wrażenie powrotu w to samo miejsce towarzyszy wielu podróżującym do Luksoru. I nie ma znaczenia, że docierają tutaj po raz pierwszy, na przykład z wycieczką fakultatywną z Hurghady. Wszystkim wydaje się, że już kiedyś tutaj byli i być może chodzili po tym samych piaskach co starożytni Egipcjanie, oddychali tym samym powietrzem i oglądali te same zachody słońca nad Nilem. Kiedyś w poprzednim życiu” (…).
„W Luksorze panuje odwieczny spokój. Cisza tysiącleci przecina płaty krystalicznie czystego powietrza. Można ją usłyszeć, możną ją dotknąć wszystkimi zmysłami. Większa część ruchliwego miasta rozrasta się w kierunku południowym, daleko od starożytnych ruin i przede wszystkim daleko od drugiej strony Nilu, gdzie są Teby Zachodnie. Dlatego ma się wrażenie, jakby przyjechało się na wieś, gdzie można naprawdę wypocząć i nabrać dystansu do świata.
Czas płynie tutaj tak jak chce, nigdzie się nie spiesząc. Mężczyźni chodzą w tradycyjnych galabijach, tak rzadko widzianych w Kairze czy w Aleksandrii. Z ulicznych jadłodajni dochodzą zapachy smażonej ta’amiji, która jest lokalnym przysmakiem, serwowanym po prostu z chlebem i frytkami. Wody Nilu przemieszczają się leniwie z dalekiego południa na jeszcze dalszą północ, słodka herbata z miętą smakuje wybornie, kiedy człowiek ma dużo czasu dla siebie” (…).
Zapraszam do lektury całości 🙂
Artykuł można pobrać wraz z całym numerem czasopisma pod tym linkiem: Osobowości i Sukcesy, I 2022.