Pogoda w Egipcie potrafi zaskakiwać. W dolinie Nilu przeważnie jest upalnie, ale pamiętam mroźny poranek i deszcz w oazie pośrodku pustyni.
Egipt jest krajem rozciągniętym wzdłuż doliny Nilu aż na 1150 km. Droga z Aleksandrii do Asuanu prowadzi przez różne lokalne strefy klimatyczne. Jak się ubierać, żeby nie przesadzić z ciuchami w jedną bądź w drugą stronę?
Pamiętam, jakie wrażenie wywarł na mnie tłum turystów na świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari. Ludzie jak zwykle przyjechali na miejsce wygodnymi, klimatyzowanymi autobusami. Czas zwiedzania: 30 minut. Do obiektu prowadzi szeroka asfaltowa droga, po której nieustannie kursują dwie „ciuchcie” dla leniuchów. Ja tam wolę pokonywać ten krótki dystans na piechotę. Spaceruje się jak po pasie startowym dla samolotów.
Bardzo się zdziwiłem, że turyści poubierali stroje pasujące bardziej do safari w dzikim buszu niż do egipskich zabytków. Czego to nie ponakładali na siebie!
Zakryte buciory na grubej podeszwie, bojówki w kolorze khaki, kapelusze o szerokich rondach. Ktoś miał rozepchaną kamizelkę fotograficzną. To chyba gość z National Geographic. Poza tym manierki, bidony, kompasy i chlebaki. Do kompletu brakowało tylko haczyków na ryby.
Z sympatią przyglądałem się nielicznym turystom ubranym na luzie. Czyli tak, jak powinno się nosić podczas zwiedzania egipskich piramid, świątyń i grobowców.
Na stopach trampki lub sandały, na biodrach szorty lub sukienki, na ramionach T-shirty lub koszule z krótkim rękawem, na głowie lekka arafatka, w ręku butelka z wodą mineralną. Naprawdę nic więcej do szczęścia tam nie trzeba. Deir el-Bahari to środek cywilizacji. Nawet kawiarnię tam mają.
Najgoręcej w Dolinie Królów
Droga do słynnego zabytku wygląda jak przedsionek piekła. Grobowiec Tutanchamona znajduje się na dnie skalistej doliny. Otaczają ją wysokie klify z ledwo widocznymi ścieżkami, po których czasem przemknie tubylec alpinista w białej galabii. Z nieba leje się żar, od którego mdleją żmije i skorpiony.
To Dolina Królów koło Luksoru. Wypisz wymaluj przedsionek arabskiej gehenny, mrocznej krainy śmierci. Ale nie pękaj, będzie dobrze. W praktyce dojeżdża się tam autobusem, zalicza zadaszoną galerię handlową i ląduje na odpoczynek przy kasie biletowej w klimatyzowanym centrum informacyjnym.
Kiedyś dojście do grobowców królewskich prowadziło przez wąską gardziel doliny, dzisiaj pod grób Tutanchamona podpłynąłby nawet transatlantyk. Do celu dojdziesz wygodnie równą alejką, z ławeczką i kibelkiem za rogiem. Klifami się nie martw. I tak nie pozwolą ci na nie wejść.
Może wydać się to dziwne, ale piasku jest w Egipcie mało. Mam na myśli większość turystycznych miejsc, które będziesz zwiedzać. Przeważają twardy asfalt lub kamienne chodniki. Na ziemi sporo ubitego miału wapiennego, drobnego żwirku i kamyków. Podłoże wydeptane jest przez miliony turystów przyjeżdżających do Egiptu od dziesięcioleci. Jeśli jakaś drobina wpada do sandała czy trampka, to się ją po prostu stamtąd wytrzepuje.
Bardzo łatwo chodzi się po ziemi egipskiej. Odradzam zakładanie butów, w których nogi się pocą.
Trochę chłodniej nad Morzem Czerwonym
Większość turystów doświadcza w Egipcie lżejszych upałów, nawet jeśli na wakacje w lipcu czy sierpniu jadą nad Morze Czerwone. Jest tam o ok. 10 stopni mniej niż w dolinie Nilu.
Ale Egipt to nie tylko pełnia lata w Hurghadzie. Do Egiptu równie dobrze można przyjechać na ferie zimowe i spędzić je np. w śródziemnomorskiej Aleksandrii. A tam deszcz i chłód wcale nie należą do rzadkości. Wręcz są normą. Mnie się to nawet podoba, ale co kto lubi.
Zimowa kurta to może przesada, ale mnie samemu nieraz zdarzało się w Egipcie okręcać szyję szalikiem i zakładać ciepłą bluzę z kapturem czy gruby bezrękawnik. Ten ostatni traktuję również jako poduszkę, kiedy zwinięty podkładam sobie pod głowę w pociągu czy autobusie.
Chłodne noce zaczynają się na południu Egiptu już w październiku i mogą trwać do kwietnia czy maja. To w dalszym ciągu nie będzie takie zimno, jakie mamy w Polsce, ale jednak będzie chłodno. Trzeba się dobrze przygotować na zimowe lub późnojesienne wyjazdy do Egiptu, szczególnie wtedy, gdy ma się zamiar dużo podróżować. Pogoda na trasie może się zmieniać.
W tym samym czasie, kiedy w Aleksandrii zacina deszczem, a ty marzysz tylko o gorącej kawie, w Luksorze czy w Asuanie rozpaczliwie szukasz sklepu, w którym możesz dokupić jeszcze jedną butelkę zimnej wody.
To skutek ogromnej różnicy w odległości między tymi miejscami. Grubo ponad 1000 km. W górnym biegu Nilu, w Górnym Egipcie, dominuje suchy klimat saharyjski. Za dnia jest ciepło nawet w zimie, ale noce są już bardzo chłodne. Temperatura potrafi spaść poniżej zera.
Ubieraj się zgodnie z egipską normą!
Są dwie szkoły. Jedna zaleca dostosowanie się do egipskiej tradycji, czyli panowie noszą długie spodnie, a panie zakrywają szczelnie nogi i ramiona i do tego może przywdziewają hidżab, by nie przyciągać do siebie watahy napalonych habisiów.
Druga jest liberalna i nic specjalnego nie zaleca poza zdrowym rozsądkiem. Stawia po prostu na dobre wychowanie. Ja również proponuję dostosować się do okoliczności, czyli ubierać się w zależności, dokąd idziemy i z kim będziemy się spotykać.
Nie ma powodu, by zamieniać się w Egipcjan i nosić galabiję czy hidżab. Natomiast ważne, by nie naruszyć zasad religijnych i norm obyczajowych.
Na przykład takich, że w meczetach zawsze zdejmujemy obuwie lub jeśli jest taka możliwość, zakładamy na buty specjalne ochraniacze. Obsługa wyda je nam i zazwyczaj poprosi o datek na meczet plus bakszysz za obsługę.
Kobiety nie powinny epatować golizną w miejscach świętych i wśród starszych osób. Zresztą mężczyźni też nie. W tym wypadku jest równouprawnienie. Dlatego zasłanianie nóg i ramion jest wskazane. Ale pod piramidami oczywiście wolna amerykanka. Miejsce do bólu turystyczne.
A więc jeśli jedziesz tylko na wczasy w Hurghadzie, Safadze czy Marsa Alam zabierz ze sobą letnie ciuchy, w których czujesz się najlepiej. Bez względu na porę roku nad Morzem Czerwonym będzie ciepło.
Porady uniwersalne
Na wakacje w Egipcie ubierz się tak, jak ubierasz się na lato w Polsce. Piękna pogoda na pewno utrzyma się do końca pobytu. Nikt też nie oczekuje praktykowania miejscowej mody, bo Egipcjanie w kurortach i miastach takich jak Luksor są przyzwyczajeni do na wpół roznegliżowanych ciał turystów.
Ale jeśli wybierasz się w sezonie zimowym na pustynne rubieże Egiptu, koniecznie zabierz gruby polar, szalik i dodatkową parę ciepłych skarpet, a nawet kurtkę. Nie przesadzam. Na własnej skórze doświadczyłem ogromnych skoków temperatur.
Wiele skąpo odzianych turystek narzeka na pożądliwe spojrzenia ze strony egipskich mężczyzn. To prawda, że egipscy mężczyźni lubią gapić się na gołe nogi, tyłki i blond włosy. Ale wiesz, chcącemu nie dzieje się krzywda. A zatem jeśli naprawdę to ci przeszkadza, to już teraz wiesz, jak się ubierać w Egipcie, by nie ściągać na siebie uwagi.
I to jest to, czego szukałam na temat egipskich obyczajów modowych, wielkie dzięki 😁. Merytorycznie i z humorem, czyli tak jak lubię… Kawa się należy ☕️