Jedną z ważnych przesłanek dla hipotezy o możliwym ukryciu na Gebel Ragab wejścia do starożytnego grobowca jest podpis staroegipskiego dostojnika Butehamona.
Idąc wzdłuż północnej ściany Gebel Ragab, a raczej wspinając się, przemieszczamy się od tzw. Szczeliny do tzw. Niszy naturalną „rynną skalną”.
W czasach Amenhotepa I tak zwana rynna mogła zostać zaadaptowana przez człowieka jako jeden z elementów zabezpieczenia grobowca przed wodą, czyli służyła jako tzw. dren. W pierwszych latach działalności Misji Skalnej ów dren został odsłonięty i zadokumentowany.
Później wtórnie zasypaliśmy go dziesiątkami ton odłupków pochodzących z rozbitych głazów. Żeby uniknąć złamania karku podczas schodzenia w dolne partie stanowiska, zaimprowizowaliśmy w tym zasypie kamienne schody podobne do opisywanych w poprzednim wpisie, ale w mniejszej skali.
W ten sposób utworzyliśmy wygodną drogę w kierunku Szczeliny i górującego tuż nad świątynią królowej Hatszepsut filaru skalnego, który czasem nazywany jest „Senenmutem”. W pewnym sensie odtworzyliśmy wtedy topografię sprzed 3000 lat.
Na tej „chodzonej” wysokości znajduje się graffito (wyryty w skale podpis) – jedno z kilku tutaj – dostojnika Butehamona, w dawnych czasach sprawującego kontrolę nad cmentarzem faraonów.
Przez kilka lat pokazywaliśmy to graffito gościom odwiedzającym Gebel Ragab, schylając się bądź przyklękając przy ścianie dżebla. Lecz w wyniku postępu prac związanych z usuwaniem kamieni… podpis Butehamona jest już zbyt wysoko!