W rozmowie u Przemka Górczyka rozwijam wątki pracy archeologa i współczesnego Egiptu. Zapraszam do lektury na blogu i odsłuchania w całości rozmowy o Egipcie.

Niedawno miałem niezwykłą przyjemność gościć w podcaście Przemka Górczyka, gdzie przez ponad dwie godziny zanurzyliśmy się w tematykę egipską – od wykopalisk archeologicznych w Deir el-Bahari, w których biorę udział od 2003 roku, po współczesne realia Egiptu.

Rozmowa była tak wielowątkowa i pełna anegdot, że postanowiłem dla ułatwienia usystematyzować niektóre z poruszonych kwestii tutaj, na moim blogu. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji – gorąco zachęcam do wysłuchania (i obejrzenia!) całości naszej rozmowy (odcinek #455). Link poniżej.

A teraz zapraszam do podróży przez niektóre z kluczowych tematów, o których opowiadałem w podcaście Przemka Górczyka.

Archeologia od Podszewki

Wielu z nas, myśląc o archeologii w Egipcie, ma przed oczami romantyczne obrazy rodem z filmów przygodowych – odkrywanie skarbów i zapomnianych świątyń pod piaskami Sahary. Owszem, takie momenty się zdarzają i są absolutnie ekscytujące! Sam miałem szczęście być częścią zespołu Misji Skalnej, który w Deir el-Bahari, gdzie pracuję od 2003 roku pod kierunkiem prof. Andrzeja Niwińskiego, dokonał m.in. odkrycia depozytu królewskiego Totmesa II. To chwile, które na zawsze zostają w pamięci.

Kamil Zachert i odkrycie w Egipcie
Kamil Zachert przy kamiennej skrzyni skrywającej starożytny depozyt faraona Totmesa II odkryty przez Misję Skalną w Deir el-Bahari. Fot. W. Kubiczek

Jednak moja praca archeologa to przede wszystkim… ciężka harówka rodem z kamieniołomów. Jak wspomniałem w rozmowie, to często godziny spędzone na słońcu, przenoszenie dosłownie ton kamieni, dokumentowanie każdego, nawet najmniejszego fragmentu ceramiki czy kości, jeśli taki się pojawi.

Poszukiwanie skarbów w Egipcie, cokolwiek pod tym określeniem można rozumieć, to proces wymagający cierpliwości, nierzadko wiedzy technicznej, ale też siły fizycznej i odporności psychicznej. To również praca zespołowa, gdzie każdy trybik jest ważny. Romantyzm miesza się tu z surową rzeczywistością pustyni i logistycznymi wyzwaniami.

Kairskie Miasto Zmarłych

Jednym z tematów, który zawsze budzi wiele emocji, jest kairskie Miasto Zmarłych. To gigantyczny, historyczny cmentarz, który na przestrzeni dziesięcioleci stał się domem dla setek tysięcy, a może nawet milionów ludzi. W rozmowie z Przemkiem podkreślałem, dlaczego, mimo jego niewątpliwej fascynacji, odradzam turystom zapuszczanie się tam na własną rękę, zwłaszcza kobietom.

To miejsce żyje własnym życiem, rządzi się swoimi prawami. Warunki są tam niezwykle trudne, a ubóstwo jest wszechobecne. Choć większość mieszkańców to zwykli, życzliwi ludzie, istnieje ryzyko nieprzyjemnych sytuacji. Zdarza się, że grupy mężczyzn potrafią zachowywać się napastliwie wobec kobiet. Dlatego, jeśli ktoś jest bardzo zdeterminowany, by zobaczyć to miejsce, powinien to zrobić z kimś, kto zna teren i lokalne realia.

Miasto Umarłych to potężny symbol społecznych kontrastów współczesnego Egiptu, ale też miejsce, gdzie należy zachować szczególną ostrożność.

Współczesny Egipt moimi oczami

Pierwszy raz przyjechałem do Egiptu z głową pełną wyobrażeń, może nieco stereotypowych, o egzotycznej krainie opisywanej na kartach powieści przygodowych. Rzeczywistość początkowo wydała mi się… rozczarowująca, może mniej egzotyczna, niż oczekiwałem. Dopiero z czasem, gdy zacząłem poznawać ludzi, język i lokalne zwyczaje, Egipt odsłonił przede mną swoją prawdziwą, fascynującą odmienność kulturową.

Zaułki starego Kairu Islamskiego. Fot. Kamil Zachert
W zaułkach najstarszych części Kairu, gdzie tradycja tylko trochę miesza się z nowoczesnym stylem życia. Fot. Kamil Zachert

Egipcjanie to naród niezwykle dumny ze swojej historii i tożsamości. Jednocześnie jest to społeczeństwo pełne kontrastów. Ogromne bogactwo sąsiaduje tu z dotkliwą biedą, a tradycja przenika się z nowoczesnością. Mentalność Egipcjan, ich podejście do czasu, relacji międzyludzkich czy religii, może być dla Europejczyka źródłem zarówno zachwytu, jak i nieporozumień.

W rozmowie poruszyliśmy też temat napięć między społeczeństwem a służbami bezpieczeństwa, co jest ważnym elementem zrozumienia współczesnej dynamiki kraju. Mimo wielu trudności, z jakimi borykają się na co dzień, Egipcjanie mają w sobie niezwykłą energię i wolę życia.

Moje wyprawy do Egiptu

W pewnym momencie mojego życia w Egipcie poczułem, że chcę dzielić się moją pasją i wiedzą inaczej, niż robią to tradycyjne biura podróży. Tak narodził się pomysł trekkingowych wypraw do Egiptu. Ich głównym celem jest pokazanie Egiptu autentycznego, często z dala od zatłoczonych kurortów i utartych szlaków turystycznych.

Chcę, aby uczestnicy moich wypraw mogli poczuć prawdziwy klimat tego kraju, spotkać się z jego mieszkańcami, spróbować lokalnej kuchni w miejscach, do których turyści zwykle nie zaglądają. Stawiam na spontaniczność i dostosowanie programu do grupy, na małe, kameralne grono, które pozwala na głębsze doświadczanie. To nie są wycieczki zza szyby autokaru, ale prawdziwe przygody, które pozwalają zrozumieć Egipt i zakochać się w nim tak, jak ja się zakochałem.

Lekcja z Egiptu: pewność siebie

Egipt nauczył mnie wiele, nie tylko o historii czy archeologii, ale także o życiu i o sobie samym. Jedną z tych lekcji jest z pewnością większa pewność siebie. Doświadczyłem tam różnych sytuacji, również tych niebezpiecznych, jak próba napadu czy zatrzymywanie przez esbeków, co zmusza do szybkiej oceny ryzyka i podejmowania decyzji.

Kluczowe jest zrozumienie i respektowanie lokalnych zwyczajów. Kwestia bakszyszu (datku), często niezrozumiała dla turystów, jest tego doskonałym przykładem. To nie tyle forma zapłaty za usługę, ale ważny element budowania relacji i wzmacniania wizerunku. Trzeba też pamiętać, że to, co dla nas może być dziwne lub nielogiczne, w innej kulturze ma swoje głębokie uzasadnienie.

Nie tylko piramidy w Gizie

Jeśli chodzi o miejsca, które wywarły na mnie szczególne wrażenie, to obok monumentalnych piramid w Gizie, zawsze z sentymentem wracam do tych mniej obleganych, a moim zdaniem bardziej magicznych i architektonicznie ciekawszych piramid w Dahszur. To tam można poczuć prawdziwą potęgę i tajemnicę starożytności.

Piramidy w Dahshur (Dahszur). Fot. Kamil Zachert
Jedna z piramid króla Snofru (ojca Cheopsa) w Dahszur sfotografowana… z innej piramidy. Wierzę, że to niebanalne przedstawienie egipskich piramid dobrze oddaje ich magię i majestat. Fot. Kamil Zachert

Mam nadzieję, że przybliżyłem nieco tematykę mojej rozmowy w podcaście Przemka Górczyka i zachęciłem cię do dalszego odkrywania Egiptu. Według mnie Egipt to kraj, który nieustannie zaskakuje, inspiruje i uczy.

Jeśli chcesz posłuchać więcej anegdot, szczegółów i moich przemyśleń, raz jeszcze zapraszam do obejrzenia pełnego materiału: [https://youtu.be/Ag9sclVxfpI?si=g_2K627ukE7DOZHm].

Postawisz mi kawę?

Stawiając mi kawę, doceniasz moją wiedzę i doświadczenie, którymi dzielę się z Tobą gratis za pośrednictwem mojej strony internetowej i mediów społecznościowych oraz wspierasz rozwój moich przedsięwzięć w Egipcie. Dziękuję!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

author image

Autor: Kamil Zachert

Przewodnik po Egipcie i promotor kultury egipskiej, uczestnik wykopalisk archeologicznych w Egipcie i innych badań naukowych związanych z Egiptem, organizator indywidualnych historyczno-krajoznawczych wypraw do Egiptu adresowanych do ambitnych pasjonatów wiedzy i przygody.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz inne artykuły

Ulica w Kairze
Tell el-Amarna, czyli starożytne Achet-Aton
Konkatedra na Heliopolis w Kairze
Egipski mural na wyspie Elefantyna w Asuanie
Podcast o Egipcie Kamila Zacherta - Nie tylko piramidy
Uczestniczka wyprawy do Egiptu z Polskim Egipcjaninem