Zanurz się w mistycznym świecie dźwięków oratorium „Drone Mass” Jóhanna Jóhannssona, inspirowanego gnostyckimi pismami egipskimi z Nag Hammadi w Górnym Egipcie.
Jeśli szukasz możliwości poszerzenia swoich egipskich doświadczeń, powinieneś zapoznać się z „Drone Mass” – współczesnym oratorium z 2015 roku, napisanym przez już nieżyjącego Jóhanna Jóhannssona. Kompozytor znalazł inspirację w późno starożytnych pismach z połowy IV w. n.e., odkrytych w 1945 roku w Nag Hammadi w Górnym Egipcie.
W zbiorze kodeksów z Nag Hammadi znalazła się Święta Księga Wielkiego Niewidzialnego Ducha, która stanowi alternatywne spojrzenie na chrześcijaństwo. Często jest nazywana błędnie: „Koptyjska Ewangelia Egipcjan”.
Początkowo badacze zaliczyli ją do pism gnostyckich, ale niedawno przeczytałem artykuł sugerujący, że pisma z Nag Hammadi są trudne do jednoznacznej klasyfikacji według tradycyjnego wzorca z pierwszych dwóch stuleci nowej ery. Raczej uważa się, że należy je interpretować w kontekście kultury egipskiej IV w. n.e.
W „Koptyjskiej Ewangelii Egipcjan” znajdują się dialogi i hymny o niejasnym przeznaczeniu. Być może były one wykorzystywane podczas rytuałów religijnych związanych z chrztem lub życiem po śmierci. Możliwe, że sama księga miała charakter depozytu grobowego wzorowanego na staroegipskiej Księdze Zmarłych.
Jóhannsson był głęboko zafascynowany treściami zawartymi w starożytnej Świętej Księdze Wielkiego Niewidzialnego Ducha. Postanowił napisać monumentalne dzieło wokalne na dużą skalę, wykorzystując głosy i kwartet smyczkowy wspierane elektroniką. W rezultacie stworzył mistyczne i medytacyjne oratorium.
Właśnie ów mistycyzm i głębia „Koptyjskiej Ewangelii Egipcjan” najbardziej wpłynęły na kompozycję, tworząc niezwykłe doświadczenie muzyczne. Szczególnie godnym uwagi jest hymn składający się z „pozornie bezsensownej serii samogłosek”, który stanowi kluczowy element wokalny w „Drone Mass”.
Jóhannsson stworzył nie tylko muzyczne arcydzieło, ale również oddal głęboki hołd kulturze starożytnego Egiptu, nawet jeśli na tę kulturę wpłynęło chrześcijaństwo. Zresztą granice między tym, co pogańskie, a tym, co chrześcijańskie w pierwszych wiekach po Chrystusie wcale nie były aż tak wyraźne, jak się nam wydaje. Niemniej interpretacja starożytnych „gnostyckich” tekstów przez pryzmat współczesnej muzyki wnosi zupełnie nowe spojrzenie na odwieczną duchowość i ponadczasową siłę dźwięku.
Potwierdzeniem powyższych zdań niech będzie fakt, że premiera „Drone Mass” w 2015 roku odbyła się w scenerii egipskiej świątyni w Dendur, która od 1967 roku znajduje się w nowojorskim Metropolitan Museum of Art.
Album „Drone Mass” wywarł na mnie ogromne wrażenie. Recenzenci porównują tę mistyczną muzykę do dzieł takich kompozytorów jak Arvo Pärt czy Henryk Górecki. Osobiście dostrzegłem również wpływy Cage’a i Glassa. Jednak oratorium Jóhannssona porusza mnie bardziej, być może dzięki wiedzy, że inspiracją do jego stworzenia była kultura starożytnego Egiptu.
Słuchając po raz kolejny i kolejny muzyki Jóhannssona, odczuwam atmosferę transcendencji i medytacji. Kombinacja głosów, smyczków i elektroniki tworzy potężne i pełne mocy brzmienie, które dotyka najgłębszych zakamarków mojej duszy. Jest to dzieło zarazem i nowoczesne… i bardzo stare w swojej wymowie.
Niesamowita kombinacja wrażeń, od której nie mogę się oderwać. Tobie też bardzo polecam 🙂
* * *
Niektóre źródła: Deutsche Grammophon, Empik.